Sytuacja na rynku pracy jest dynamiczna. Chociaż nie dopuszczamy do siebie takiej myśli, może się okazać, że pewnego dnia to właśnie my zasilimy szeregi bezrobotnych. Sytuacja się skomplikuje, jeśli mamy do spłaty kredyt. Zwłaszcza hipoteczny lub inny, którego raty są wyliczone na wiele miesięcy do przodu. Co wtedy? Już sama utrata posady jest frustrująca i powoduje wiele problemów, a jeśli do tego dojdą zobowiązania wobec instytucji finansowych, wszystko jest jeszcze trudniejsze. Utrata pracy a kredyt – co jest najważniejsze? Przede wszystkim musimy zastanowić się nad tym, żeby nie pojawiły się opóźnienia, w przeciwnym razie nie tylko rosną odsetki, ale też nasze nazwisko może bardzo szybko trafić do bazy dłużników.
Spis treści
Wyprzedzaj fakty i pomyśl o ubezpieczeniu
Najłatwiejsza sytuacja jest wtedy, kiedy jeszcze kredytu nie mamy, a chcemy się myśleć profilaktycznie. Warto w tym momencie rozważyć ubezpieczenie na wypadek utraty pracy. Niestety większość z nas nie dopuszcza do siebie myśli, że to właśnie my będziemy bez środków. Co to oznacza? Że wielu z nas nie zastanawia się przed podpisaniem umowy kredytowej nad tym, że w pewnym momencie może być problem ze spłatą. Dopiero kiedy utrata pracy staje się faktem, to pojawia się panika i strach o to jak sobie z tym poradzić. Zatem zacznijmy od sytuacji, kiedy właśnie pracę straciliśmy i ubezpieczenia nie mamy. Kredyt a utrata pracy – jak to się ma do siebie i od czego zacząć?
Straciłem pracę a mam kredyt – co zrobić?
Przede wszystkim nie możemy panikować i udawać, że wszystko rozwiąże się samo. Tak się nie stanie, ale na pewno nie możemy podejmować decyzji pod wpływem emocji, bo te nie są szczególnie dobrym doradcą. Mamy już wystarczająco dużo problemów, by narażać się na kolejne nieprzyjemności.
Kiedy wiemy, że tracimy pracę, od razu powinniśmy wziąć pod uwagę to, że będą problemy ze spłacaniem kredytu. Dlatego też musimy bezzwłocznie udać się do banku. Najlepiej jeszcze przed upłynięciem terminu najbliższej spłaty raty. Jeśli udamy, że nic się nie stało, przestaniemy odbierać telefony z banku i reagować na późniejsze ponaglenia, w pewnym momencie odwiedzi nas komornik, a to przyjemne nie będzie. Najgorsze, co możemy zrobić, to… nie zrobić nic!
Jak sobie poradzić z kredytem?
Banki różnie do tego podchodzą, ale zawsze warto negocjować warunki dalszych spłat. Według najnowszych przepisów obowiązkiem banków jest pomoc klientowi w spłacie zobowiązania. Ubezpieczenie kredytu od utraty pracy bardzo by to ułatwiło, ale nawet bez niego, bank nam pomoże. Na pewno możemy starać się o wydłużenie okresu kredytowania. W ten sposób możemy zmniejszyć wysokość rat, co na pewno będzie mniejszym obciążeniem dla budżetu, kiedy pozostajemy bez zatrudnienia. Kiedy znajdziemy nową pracę mamy możliwość przejścia na poprzedni system rozliczania. Ta opcja będzie niemożliwa, jeśli od początku kredyt był rozłożony na maksymalną liczbę rat.
Innym rozwiązaniem jest konsolidacja kredytów. Jest to opcja atrakcyjna wtedy, kiedy jednocześnie mamy więcej niż jedno zobowiązanie. Jeżeli do tej pory raty były spłacane systematycznie, możemy starać się o ich połączenie w jedną sumę, która pozwoli na spłatę niższych kwot. Do dyspozycji mamy jeszcze wakacje kredytowe. W tej sytuacji możemy zawiesić spłacanie rat na określony czas, wtedy też do umowy tworzony jest aneks.
Pożyczka konsolidacyjna
Zdarza się, że pomimo usilnych starań z naszej strony, bank nie będzie patrzeć na nas przychylnie. Nie mówiąc o tym, by zaproponować nam korzystne warunki. Zwłaszcza kiedy zbyt późno przyznamy się do kłopotów finansowych i zaległości już urosły. Wtedy też możemy iść do instytucji pozabankowych i starać się o pożyczkę konsolidacyjną lub inny produkt finansowy. Firmy pożyczkowe nieraz pomogły wyjść z opresji, ale trzeba ostrożnie podchodzić do przygotowanych ofert i pamiętać o tym, że spłaty krótkoterminowe mogą być trudne do zrealizowania. Nie mniej może to być pomocne, zanim znajdziemy nowe miejsce pracy.
Ubezpieczenie na wypadek utraty pracy
Nieco inaczej wygląda to w przypadku, kiedy mamy ubezpieczenie na wypadek utraty pracy. Zaleta tego rozwiązania jest taka, że można w ten sposób zyskać więcej bezpieczeństwa. Jeżeli dopiero przymierzamy się do kredytu, ubezpieczenie kredytu od utraty pracy bez wątpienia powinniśmy wziąć pod uwagę.
Każda instytucja finansowa przygotowuje swoją własną ofertę ubezpieczenia, więc nie możemy działać pośpiesznie. Każdej propozycji trzeba się dokładnie przyjrzeć, warunkom i temu, w jakich sytuacjach okaże się wsparciem. Tak samo inaczej wyglądać może kwestia kosztów. Wiele banków zastrzega, że ubezpieczenie na wypadek utraty pracy obowiązuje tylko w sytuacji, kiedy to pracodawca nas zwolni. Po tym, jak zwolnimy się sami, może się okazać, że ubezpieczenie nam się nie należy. Część kredytobiorców rezygnuje z ubezpieczenia przez kwoty, jakie mu towarzyszą. Oczywiście wysokość jest zależna m.in. od wysokości kredytu. Często oscyluje w granicach 1-2% całej kwoty, które dolicza się do rat.
