Z informacji podanych rzez GUS wynika, że na umowach cywilnoprawnych (umowa o dzieło lub zlecenia) pracuje ok 1,3 mln Polaków (dane za 2018 rok). Uwzględniając obecną sytuację gospodarczo-ekonomiczną, wskazane rodzaje zatrudnienia nie gwarantują należytej ochrony przez zwolnieniem i nagłą utratą dochodów. Znalezienie nowej pracy podczas pandemii COVID-19 może być z kolei nie lada wyzwaniem.
Wzrost ryzyka utraty przychodów, a przez to zaburzenia płynności finansowej, u osób, które zarabiały do tej pory w oparciu o umowy cywilnoprawne, nie stawia ich na dobrej pozycji w staraniach o kredyt. Nawet jeśli dotychczasowe zarobki konsumenta zapewniały mu odpowiednią zdolność kredytową, bank może odmówić mu finansowania.
Spis treści
Wysoka pensja to nie wszystko
Zdolność kredytowa, obliczana poprzez porównanie kwoty przychodów uzyskiwanych przez osobę starającą się o pożyczkę do jej obciążeń kredytowych i innych, stałych wydatków, jest tylko jednym z czynników, które banki biorą pod uwagę, rozpatrując wnioski kredytowe. Na ocenę klienta wpływ ma wiele innych elementów, m.in. jego wiarygodność kredytowa, wiek, stan cywilny, liczba osób znajdujących się na utrzymaniu wnioskodawcy, posiadany majątek (samochód, dom), branża, w której pracuje klient, oraz charakter zatrudnienia.
O ile przy korzystnym otoczeniu rynkowym (niskiej stopie bezrobocia i wzroście gospodarczym) rodzaj umowy, na podstawie której zatrudniona jest dana osoba, tracą na znaczeniu, o tyle w okresie recesji, a ku niej właśnie zmierzamy, ryzyko pożyczania pieniędzy osobom o niestabilnej sytuacji ekonomicznej rośnie. Typ zatrudnienia nabiera na znaczeniu, wpływając na niekorzyść konsumentów zatrudnionych na „umowach śmieciowych”, czyli umowie o dzieło lub zlecenia.
Unikaj składania wielu wniosków
Już teraz kolejne banki zawężają akcję kredytową, wydając coraz mniej pozytywnych decyzji kredytowych. Jeśli pracujesz na umowę o dzieło lub zlecenia i pilnie potrzebujesz pożyczki, zapytaj o nią w instytucji, która jeszcze nie ograniczyła liczby przyjmowanych zgłoszeń.
Uważasz, że zwiększysz swoje szanse na pożyczkę, wnioskując o nią w wielu bankach jednocześnie? To może być błąd! Twoje zapytania kredytowe trafiają do BIK-u, a informacje o ich liczbie będą widoczne dla każdego kolejnego banku, w którym złożysz wniosek. Nadmiernie wysoka liczba zapytań kredytowych w krótkim czasie może być dla banku sygnałem ostrzegawczym. Jeśli chcesz zmaksymalizować swoje szanse na pożyczkę, sprawdź na naszej stronie, które banki jeszcze nie wstrzymały udzielania pożyczek.